Kapliczne wieści - Sokoły
Sokoły, gmina Szczuczyn
Najwięcej kapliczek i krzyży stawiano w Polsce w XVII wieku w okresie kontrreformacji. Kościół chętnie popierał takie budowy. Miały one dawać świadectwo wiary i jednoczenia. Zadowolenie z powodu uwłaszczenia chłopów i zniesienia systemu kolonialnego po roku 1912 było dodatkowym pretekstem do wznoszenia dziękczynnych, sakralnych obiektów, upamiętniających te przełomowe chwile. Wznoszone kapliczki i krzyże miały chronić przed epidemią chorób zakaźnych o masowej śmiertelności, pożarem, powodzią etc. Zazwyczaj wszelkie kapliczki, krzyże i figurki obsadzane są drzewami, co je bardziej wpisuje w krajobraz.
Mieszkańcy wsi Sokoły, położonej na trasie Szczuczyn – Łomża, wybudowali we wspomnianym roku kapliczkę na wzgórzu, w pobliżu przydrożnego rowu. Usytuowana jest 100m od pierwszego budynku (na kolonii) tej wsi i 3 km od miasta. Stoi na granicy gruntów Szczuczyna i Sokół. Zapewne strzeże mieszkańców własności, miłości i pokoju.. Obecność prostych form w tej małej, przydrożnej architekturze kształtuje specyficzny wiejski pejzaż z kapliczką o prostym okapowym daszku i skromnej barokowej fasadzie. Kapliczka zbudowana jest na planie kwadratu. Architekturę wnękową stanowi prostokątny otwór, zamknięty półkolistym łukiem z otwartą przestrzenią. W symbolice kapliczek murowanych na podstawie kwadratowej, cztery ściany oznaczają cztery rzeczy ostateczne: śmierć, Sąd Boży, czyściec i piekło. Natomiast sklepienie symbolizuje niebo.
Silne zawierzenie Maryi Niepokalanej, zawarte jest w modlitwie. Słowa zapisane w ośmiu wersach poetyckiego utworu o rytmicznej budowie, były od początku istnienia kapliczki, umieszczone na czołowej ścianie. Zniszczone w czasie okupacji, zostały wiernie odtworzone z pamięci i zapisane na kartce ze szkolnego zeszytu i pieczołowicie przechowywane. Przed ośmiu laty, słowa modlitwy wróciły na swoje miejsce. Usiłują przenikać do zmysłów przechodnia i niosą wiernym zbawienną nadzieję ( poniższa strofa zawiera wersję oryginalną).
„Ty zlicz Matko łzy, katusze
I Twych smutków bezmiar cały,
Które biedne ludzkie dusze
Przed Twe stopy tu składamy.
Ty tak kochasz dzieci swoje
Matko z łaski nieprzebrana,
Niech Cię wielbią usta nasze
Przeczysta, Niepokalana.”
Tu, u Jej stóp, wiejskie dzieci idąc do szkoły w Szczuczynie, nawykowo klękały, a modląc się prosiły o zdrowie, mądrość oraz siłę trwania dla siebie i rodziców. Składano też przysięgi na różne okoliczności.
Oto fragment chwil grozy ze wspomnień Marianny Łępickiej: ”Był piękny, słoneczny dzień, piątek. Żołnierze straży granicznej¹ ze Szczuczyna i żeńska drużyna harcerska ze sztandarem w rękach drużynowej 18- letniej Marianny, podczas zaplanowanych na ten dzień ćwiczeń, maszerowali szosą przy kapliczce na wzgórzu. Nagle, od tyłu za maszerującymi drużynami, dał się słyszeć w powietrzu wzrastający gwizd. Za chwilę, rozległ się łoskot rozrywanego pocisku, na skarpie tuż obok nas i kapliczki. Wpadliśmy do rowu. Nad nami, od strony byłych Prus Wschodnich, przeleciała wroga eskadra samolotów z czarnymi krzyżami. To był niemiecki, powitalny gest na pierwszy dzień wojny 1939 roku. Kapliczka uległa minimalnemu zniszczeniu.”
Nieco później, Niemcy usiłowali wyburzyć kapliczkę miną, bowiem zasłaniała sobą ich linię obrony. Wybuch wystąpił, ale zniszczenie było znikome. W innym czasie, wojska radzieckie stacjonujące w szczuczyńskich stodołach², strzelali podczas ćwiczeń, rzekomo do tarcz, ustawionych w pobliżu kapliczki. Zbłąkane lub celowo kierowane kule dziurawiły cokół z czerwonej cegły.
Choć zabytki przydrożnych symboli wiary podlegają konserwatorskiej ochronie, to o ten obiekt dbają mieszkańcy wsi Sokoły. W roku 1947 wykonali generalny remont swojej kapliczki. Zamurowano wyrwy po odłamkach, a na podziurawioną cegłę nałożono tynk. Oddanie obiektu do użytku poprzedziło uroczyste otwarcie pomnika, kultu wiary.
W roku 1958 gospodarze z tej wsi, pp. M. Barwikowski i E. Rogalski własnoręcznie i nieodpłatnie wykonali metalowe ogrodzenie kapliczki. Ich żony pp. J. Barwikowska i M. Rogalska, wytrwale wnosiły duży wkład pracy i materiałów w utrzymaniu estetycznego wyglądu wokół kapliczki, w czasie swojej młodości i później. Dbały też o to, żeby znajdujący się we wnęce wizerunek MBN otaczały świeże kwiaty i lampki.
Rozpatrując przeszłość człowieka i jego życie doczesne na tle symboli wiary, skłaniamy się do zadumy nad czasem przemijania. Szczególnie wówczas, kiedy uczestniczymy w ostatniej ziemskiej i pożegnalnej drodze, która prowadzi obok chrześcijańskiego sacrum. Miejsca początku i końca.
Tekst i foto: Stanisław Orłowski
¹ Straż graniczna mieściła się: Szczuczyn ul. Kilińskiego 40 (były drewniany budynek internatu ZSZ).
² Stodoły szczuczyńskie – dziś, tereny Osiedla Pawełki.
© 2013 Copyright by Stanisław Orłowski – Szczuczyn
Prawa autorskie do niniejszego opracowania są zastrzeżone. Wszelkie kopiowanie, czy wykorzystywanie wymaga zgody autora.
Liczba wyświetleń: 2919