Procesja Święta Bożego Ciała w Szczuczynie

    W Święto Bożego Ciała, a dokładnie Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej wierni tradycyjnie przeszli w procesji ulicami Szczuczyna. Procesja odbyła się po mszy świętej celebrowanej przez księży parafii szczuczyńskiej. Uroczystość nie mogła obejść się bez dzieci, sypiących kwiatki. To właśnie po płatkach kwiatów stąpał kapłan niosący Najświętszy Sakrament. Procesji towarzyszyły śpiewy, modlitwa i dźwięki orkiestry dętej OSP w Szczuczynie.
    Święto Bożego Ciała jest ruchome, zawsze jednak przypada 60 dni po Wielkanocy, a więc 10 dni po Zesłaniu Ducha Świętego. Zawsze także w czwartek, podobnie jak Ostatnia Wieczerza. Świętowanie Bożego Ciała ma charakter radosny.
    Pierwszy raz święto obchodzono w XIII wieku we Francji. Biskup Liege pod wpływem objawień św. Joanny z Cornillon ustanowił je dla swojej diecezji. Ostatecznie do kalendarza Kościoła powszechnego wprowadzono tę uroczystość przez papieża Jana XXII dopiero sto lat później - po cudzie eucharystycznym w Orvietto, gdzie hostia podczas mszy spłynęła krwią Chrystusa. W Polsce uroczystość tę wprowadził po raz pierwszy biskup Nankier w XIV wieku dla diecezji krakowskiej.
    Istotą tego święta jest uwielbienie Boga, który z miłości do człowieka najpierw stał się sam człowiekiem a później chcąc pozostać z nami najbliżej, jak się da, oddał się człowiekowi, jako najprostszy pokarm - chleb i wino. Chleb symbolizuje naszą codzienność, a wino świętowanie i radość.
    Podczas procesji wierni zatrzymywali się przed czterema ołtarzami. Liczba ta związana jest z czterema ewangelistami. Każdy z nich, na swój sposób, mówi o tajemnicy Eucharystii. Dlatego patrzymy na naszego Pana, ukrytego w kawałku chleba oczami poszczególnych ewangelistów: Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Przy każdym ołtarzu odczytuje się lub śpiewa Ewangelię.
    Procesje Bożego Ciała są zwyczajem typowo polskim, ale bardzo pięknym, wartym kontynuowania, w którym co roku bierze udział tak wiele osób.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Szabelski

powrót